rocznica ten tego i Pomnik ronda

– a wiesz Pajacyku że Babcia z Dziadkiem będą mieli rocznicę ślubu
– a co to za rocznica jak cywilnego?!?
– i kto tak mówi! jakiś Podły człowiek…
– a to Babcia tak płacze w Kuchni że jej całe życie nieważne…
– ważne… ważne. tylko Dziadek z Resortu… no niby ten tego… zgody na kościelny nie mógł ten tego… dostać to i dlatego…
– a sam nie mógł?
– no wiesz Dziecko… takie czasy były… Ludzie się chowali z tym… no i ten tego…
– po co?
– no wiesz… jakoś… coby Łatwiej się żyło… i ten tego…
– acha. rozumiem. komercha. jasne! i mi się wydaje, że najlepszym sympolem dla upamiętnienia rocznicy byłoby zerwanie. Takie wydarzenie pamiętałyby pokolenia na wieki
– i ponowne zaślubiny… tak! to by było piękne… Babcia w wianku…
– a Dziadek w galowym Mundurze Resortowym i z pałą.
– a lekcje odrobiłeś Smarkaczu!?!
– tak. lekcji mi trochę brakuje.

Dodaj komentarz